Z tej strony Mateusz, doświadczony gracz około ponad 18 lat w róznego rodzaju MMORPG-ach, Hack & Slashach, aRPG i RPG. Przychodzę tutaj z myślą że może znajde garstkę ludzi którzy chcieliby zacząc pracować nad wspólnym projetkem w kierunku gry MMORPG.
W ten sposób możecie zdobyć wiele ciekawych doświadczeń m.in. Praca w zespole, programowanie elementów RPG, poszerzyć doświadczenie w programowaniu, odpowiedzialności swojego stanowiska no i przede wszystkim jeśli projekt zostanie ukończony wzbogacicie swoje portfolio.
Szukam osób którzy mają ambicje, zainteresowania i lubią ten klimat świata MMORPG lub interesują się ich tworzeniem mają doświadczenie lub zaczynają ale będą wstanie coś od siebie dać. Wyrozumiałych i słownych ludzi którzy metodą prób i błedów będą dążyć do celu nie poddawając się.
Jak zaczniemy ?
Pierwszy Etap:
Poznajmy się i potraktujmy to jako hobby ponieważ nie moge zaoferować wam żadnej stawki więc tyle ile godzin dziennie lub tygodniowo możecie spędzieć na projekt to każdy z was poświęci. Dogadamy się na pewne rzeczy, będziemy się trzymać zasad i obowiązków.
Drugi Etap:
Jeśli Atavism podany w linku poniżej jest za trudny by zacząć. Zaczniemy budować mini gry z wdrażając powoli elementy RPG i rozszerzając je. W ten sposób przy małych projektach jeszcze lepiej sie poznamy a czas pokaże jak się rozwijamy i jak szybko rozwiązujemy problemy w projektach.
Co ja od siebie oferuje ?
Głównie będe pomysłodawcą i będe odpowiadał za mechaniki tej gry ponieważ mam wiele a nawet mnóstwo pomysłów do rozbudowania. Tworzę grafike ale nie jestem zbyt doświadczony w Adobe Photoshop i Illustrator na szczęscie na początek żeby zaczać coś “sklejac” Wystarczy potem mogę zainwestować z własnej kieszeni. Zapłace również za hosting, domenę ale to groszowe sprawy.
Oczywiście jeśli gra wypali zyski do podziału.
W życiu każdy odbywa jakąś role nie każdy musi być programista myslę że każdy z nas może znależć swoje miejsce a gdy się polączymy dojdziemy do czegoś konkretnego na czym będziemy zarabiać i bedziemy się dobrze bawić. W Jedności siła więc do dzieła.
Na zbędne komentarze nie bedę odpowiadał nie mam na to czasu. Zainteresowanych proszę tutaj na priv albo na matiyazcourses@gmail.com
Uuu, łaaał. Mamy kolejnego twórcę MMORPG, który zapewne ma problemy z wypisaniem Hello world w konsoli. Skoro poświęciłeś 18 lat na granie w różnego rodzaju MMORPG, to poświęć chociaż jeden rok na poznanie branży. Tworzenie MMORPG to najgłupszy pomysł, jeśli jesteś dopiero początkujący w branży.
Co oferujesz, pomysł? Pomysł nie jest nic wart, jeśli nie masz odpowiednich ludzi, a tych ludzi nie znajdziesz bez pieniędzy. Nie pchaj się w te łajno zwane MMORPG. Jeśli wchodzisz w branżę z myślą o szybkim zarobku, to uwierz mi, że się rozczarujesz, bo branża nie jest tak bardzo kolorowa. Żeby zarobić duże pieniądze, to będziesz musiał najpierw duże pieniądze włożyć w projekt i marketing.
Jeśli nie znasz branży, to nie będziesz w stanie kierować zespołem, ponieważ nie będziesz w stanie oszacować, ile może potrwać dany proces np. programowanie jakieś mechaniki, tworzenie lokacji itp.
Kierowanie zespołem to nie tylko wydawanie poleceń, tym bardziej jak nie masz pieniędzy aby płacić tym ludziom za pracowanie dla Ciebie.
“potem mogę zainwestować z własnej kieszeni.” hmm, możesz mniej więcej przybliżyć stawkę, jaką możesz zainwestować, żebyśmy wiedzieli z kim mamy do czynienia?
“Na zbędne komentarze nie bedę odpowiadał nie mam na to czasu.” Jesteś aż tak zapracowany poznawaniem branży? Trudno się będzie z Tobą pracowało, skoro nie słuchasz rad innych - mówię tu o Twoim poprzednim poście.
W 2018 roku też szukałeś ludzi do ekipy, jak to się skończyło? Czemu przez ten czas nie zrobiłeś chociaż jednej gry. Czy przez te 4 lata, nigdy nie napotkałeś się na temat związany z tworzeniem gry MMORPG jako początkujący twórca, gdzie zawsze pojawiają się setki powodów aby tego nie robić?
Tworząc taki temat, mógłbyś chociaż lepiej siebie opisać, abyśmy mogli Ciebie poznać i stwierdzić, czy nadajesz się na lidera zespołu. Napisałeś tylko " Z tej strony Mateusz, doświadczony gracz około ponad 18 lat w róznego rodzaju MMORPG-ach, Hack & Slashach, aRPG i RPG." Z tego wiem o Tobie tylko jedno - zmarnowałeś 18 lat życia na granie w MMORPG w którym się zafascynowałeś i teraz chcesz stworzyć własną grę MMORPG bez żadnej podstawowej wiedzy.
Naprawdę, jeśli chcesz tworzyć gry, to sobie na razie odpuść MMORPG. Na tę chwilę możesz zrobić sobie flappy bird’a z jakiegoś poradnika znalezionego na YT.
Odniosłem się w moim poscie jedynie że “jeśli gra wypali zyski bedą do podziału” . Nic więcej o tym nie wspomniałem więc nie wiem gdzie pisze że szukam szybkiego zarobku to jest jedna sprawa.
Zgodzę się z Twoją wypowiedzią ze gry typu MMORPG to najgłupszy pomysł ale dla ludzi którzy są tylko programistami bez pasji, dostana zlecenie , pieniązki zarobią ale czy gra wypali czy nie to jeden pieron ważne że kod leci i pieniądze się zgadzają.
W niektórych rzeczach się z Tobą zgodzę i masz prawdę że tak jest więc pomyślałem że znajdę kogoś bardziej doświadczonego który będzie kierował resztą zespołu. I wiem że to jedno z najtrudniejszych zadan i tak jak pisałem projekt którego się pojdejmiemy ma być bardziej traktowany jako hobby nie ważne jak długo będzie się ciągnął. Mówi się “Nie od razu rzym zbudowali”.i nie szukam pracowników ale ludzie którzy mają pasje i lubią ten temat.
w 2018 roku fakt mój post chyba nawet jeszcze wisi połowa sukcesu bo ludzie jacys przyśli miałem naprawdę duże problemy zdrowotne nie wiedziałem dlaczego potem wykryli mi w głowie Torbiela o 7.1cm więc po wielu badaniach i bieganiach po specjalistach mój stan się polepszył od roku czuje się w miarę dobrze ale jestem uziemiony nie wszystkie prace mogę wykonywać itp…
Nie wiem czy byłeś na tej platformie Atavis to podałem w opisie. Warto tam wejżeć.
Byłem na twoich postach i gratuluje gierek tyle ile stworzyłeś to już naprawdę coś konkretnego i widzę że jesteś z tych doświadczonych.
Grafika na te czasy jest mało ważna więc na początek mogę zrobić ją sam. Ilość ludzi przy projekcie też nie ma sensu bo kiedy projekt jest nie taki jak trzeba gra traci grywalność w ciągu roku nawet do 70% i trzeba ja łatać i ratować. Teraz Ci podam Kilka przykładów:
To Hack & slashe , aRPG ale :
Przegrałem 550 godzin - Lost Ark w Europie chyba od 12 lutego 2022 gra straciła ponad 50% graczy w ciągu nie całych 3 miesięcy a dlaczego ? Ograniczenia, Monotonność i End-game do śmieci. Fabuła nawet spoko. Ci ludzie co zostali to chyba trzymają ich Achievementy (Osiągniecia) bo lubia wyzwania które do następnych 2-3 miesiącach się skończą. Robią rownież bardzo dużo błedów technicznych ale nie będę już pisał.
Przegrałem 2000 godzin i wiecej - Diablo III każdy czekał na tę gre 10 lat i tez wielki nie wypał z wielu powodów dobrze mi znanych.
New World przegrałem 300 godzin - Po pół roku czasu też ponad 50% graczy odeszło .
I wiele wiele innych gier grałem analizowałem i mam pewne swoje teorie jak graczy zatrzymać i wzrastać grywalność i co robić aby gra ludzi bawiła i miała sens na lata bo jeśli ktoś ma kase może zapłacić ludzi i gre zrobić ale gre utrzymać, dbać o nią i starać się o coraz więcej graczy to jest sztuka.
twoje zerowe doświadczenie absolutnie we wszystkim. Nie masz pojęcia o projektowaniu gry, o kierowaniu zespołem, o programowaniu.
nie masz pojęcia jak trudnym tematem jest MMO
nie mając nic do zaoferowania (ani skilla, ani doświadczenia ani pieniędzy) w najlepszym przypadku zbierzesz ludzi, którzy również nie maja nic do zaoferowania i nawet nie będą wiedzieć jak zabrac się za temat MMO. W najgorszym przypadku zwyczajnie nikt sie do ciebie nie odezwie,
A dla początkujących to pomysł jeszcze głupszy. Pasja niewiele da, gdy brakuje dobrego zarządzania wewnątrz zespołu, nie ma seniora, który poprowadzi pozostałych. A na zdobycie seniora za free nie masz co liczyć, my swój czas szanujemy. Nie widziałem jeszcze nigdy na tym forum (ani w żadnej innej społeczności) żeby ktoś, kto udźwignie temat MMO szedł za free do zespołu w którym nikt na niczym się nie zna. Za ostatni taki temat brałem kilka tyś miesięcznie, normalnie na umowę (nie pod stołem) i było to ok 2h dziennie pracy. Takie są stawki. Albo dobrze rokujący projekt robiony z ludźmi, którzy mają pojęcie, albo przynajmniej dobra stawka. A najlepiej obie te rzeczy.
Więc jeśli faktycznie masz taki zamiar:
to szykuj kasiorę… I nie na jednego seniora, ale na połowę teamu.
Ważne. MMORPG nie zrobisz w miesiąc, to temat na lata a źle zarządzany zespół rozleci ci się w kilka tygodni.
To jest na prawdę świetne powiedzenie, szkoda, że go nie rozumiesz. Ty chcesz właśnie od razu budować wspomniany Rzym a powinieneś najpierw postawić altankę w ogrodzie, potem chatę w lesie, potem wioskę, miasteczko… Rzym to ukoronowanie kariery
O jakiś ty wyniosły i zapracowany W sumie to nie wiem, czy mam dalej pisać, czy zejdziesz ze swojej chmurki na ziemię i przeczytasz co taki malutki ja ci tu wypisuje… Powiem tylko skromnie, że w programowaniu siedzę zawodowo prawie 20 lat, z czego w grach prawie 4 (zawodowo, bo hobbystycznie to drugie tyle) i przez półtora roku ‘robiłem online’ na pełen etat, więc doskonale wiem o czym mówię. Ale jak mi nie wierzysz to możesz zwyczajnie przejrzeć to forum, zobaczyć ile tu jest postów podobnych do twojego, pogooglać i przekonać się, że z tych projektów wyszło niewiele albo nawet nic. A ty nikim szczególnym nie jesteś, poważnie. Zero umiejętności i doświadczenia, za to głowa pełna marzeń i pomysłów.
Póki co są to puste słowa i deklaracje, które raczej nikogo nie przekonają. Jeśli faktycznie wierzysz w swoją wiedzę to spróbuj zapukać do jakiegoś studia gamedevowego i zaproponuj współpracę. Może się okazać, że odpadniesz na pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej, bo zweryfikują cię ludzie, którzy z takimi zagadnieniami spotykają się na co dzień i bynajmniej nie hobbystycznie
Nie wiesz w co się chcesz pchać. Tzn. może inaczej, nie wepchasz się dla Ciebie na szczęście bo nikt nie będzie pracował po godzinach jako senior i klepał kod za free a takich potrzebujesz min. dziesiątki…
Aaaa nawet jak znajdziesz to dochodzą assety, tekstury, modele, design, serwery, cybersecurity a jeszcze pewnie o wielu zapomniałem.
Powiedz mi dlaczego mieliby przyjść do Ciebie ludzie z olbrzymią wiedzą? Bo napisałeś w internecie, że znasz się na MMORPG i wiesz jak utrzymać ludzi? Myślisz, że twórcy innych MMORPG gdzie inwestuje się miliony $$$ nie wiedzą? Tu nie ma przepisu na sukces…
MMORPG to są lata pracy, nawet przy małym projekcie inwestuje się olbrzymie pieniądze i swój czas.
Proponowałbym włożyć wysiłek w naukę programowania i branży.
Pozdrawiam
Około 3 miesiące temu był tutaj inwestor, który chciał zapłacić za zrobienie gry. Napisałem do niego wycenę, wyszło to 2-3 mln zł za pół roku pracy + 3 miesiące testów. A to nie była skomplikowana gra. Odpisał, że spodziewł się, że budżet zamknie sie w 20 tys, a zapasowo miał jeszcze 5 tys. Należy wiedzieć, że to nie są tanie rzeczy. Ktoś poświęcając czas bez płacenia musiałby oczekiwać, że mu się to zwróci. Ja np po godzinach mam podwójną stawkę dla moich pracowników. Programista dobry w Polsce spokojnie ma 20 tys na fakturze miesiecznie.
Mam znajomego co jest dosc majetnym czlowiekiem, tez duzo lat spedził na grach komputerowych. Też dużo wiedział dlaczego dana gra nie okazala sie hitem lub szybko stracila graczy. Kłopot w tym, że zapłacił on kwote ponad miliona a stawiam ze nawet dwa ale mowi ze ponad milion zlotych by przekonac sie ze wiedza o tym dlaczego jaka gra nie zadzialala to zupelnie cos innego niż stworzenie hitu.
Posluze sie tutaj analogia do motoryzacji. Ja moge wiedziec dlaczego dane auto jest slabe, bo np silnik sie czesto psuje, siedzenia sa niewygodne itd ale nie oznacza to ze jestem w stanie od zera stworzyc takie auto.
Jezeli juz zainteresowałeś się programowaniem gier to zacznij od nauczenia sie jezyka C#. Stworz kółko i krzyżyk. Zobaczysz ze to dla niedoswiadczonej osoby to parę miesiecy drogi.
W skrocie dostaniesz tutaj zasluzone negatywne odpowiedzi, gdyz oczekujesz poswiecenia czasu w granicach roku bez wynagrodzenia. Stawiam ze nie jestes w stanie utrzymac seniora za 20k / msc. Choc moze sie myle. Niemniej mowimy tutaj o poswieceniu ekwiwalentu 240 tys PLN na taki projekt. A byl tutaj kiedys czlowiek co pisał grę RPG przez 10 lat.
Nie wiem czy jest sens się znęcać nad każdą osobą, która tu wejdzie bez doświadczenia i mówi, że chce zrobić własne MMO albo ma unikalny pomysł, na który nikt inny nie wpadł i jest gwarancją sukcesu.
Ten temat jest wałkowany od lat. Nie było tutaj przypadkiem jakichś poradników/artykułów - tłumaczących dlaczego to głupi pomysł? Czegoś co by dało się wkleić w takiej sytuacji?
Wystarczy poczytać stare tematy tego typu. Ja na przykład, gdybym miał przyjść z jakąś propozycją gdzieś do jakiejś społeczności to przede wszystkim zorientował bym się, czy były już podobne propozycje i jak to się potoczyło. To tak, żeby zweryfikować swój pomysł lub nie zawracać ludziom tyłka. Ale jak widać, ludzie przychodzący tu maja niezmiennie wysoka samoocenę i przeświadczenie o byciu kimś szczególnym - bo na pewno nikt wcześniej przed nimi nie wpadł na to, żeby zebrać pasjonatów i, wspólnie ucząc się programowania, zrobić MMORPG.
to klasyczny przykład “Efektu Dunninga-Krugera”. Wg mnie, łatwiej byłoby przekleić link z poprzednim wytłumaczeniem, niż próbować z tym walczyć. Być może nowym osobom by to nawet w jakiś sposób pomogło, zamiast potencjalnie zniechęcać.
Ten temat zawsze się będzie powtarzał. Nic z tym nie zrobisz
Widzę że temat staje się co raz bardziej popularny w zniechęcaniu zamiast pomaganiu. Widzę tutaj naprawdę dużo wiadomości i prawie wszystkie tylko zniechęcają . Dlatego nienawidzę Polaków przeż tą niechęc, negatywne nastawienie może zazdrość albo nie wiem ale cała litanie napisać dlaczego “Nie Warto” to czas na to macie. Pisząc taki temat z góry zakładałem że tak będzie chciałem tylko sprawdzić że być może są tutaj ludzie inni którzy podejdą pod mój temat z innej strony.
Zamiast doradzić bo pewnie wyskoczyłem z czymś naprawdę za dużym. Dlaczego nie otrzymałem od was rady typu “Jeśli znajdziesz jakąś ekipe chociaż to mało możliwe to zacznij najpierw zrobić jakąś platformówke albo coś małego aby miec jakieś doświadczenie?”
Sam na ten czas dysponuję kwotą 50 tyś zł do inwestycji do tego 25 tyś zł w rezerwie. Tego nie napisałem bo szukam ludzi z pasja. Znam inwesterów tutaj gdzie mieszkam a nie jestem w Polsce gdzie dla nich 1mln - 3mln to nie problem.
Problem polega na tym że świat się zmienia, jest dużo ludzi którzy oszukują, mówią dają słowo ale z tego sie nie wywiązuja są gorsze czasy a będzie jeszcze gorzej. Dzisiaj jak nie pokażesz to nikt nie uwierzy więc DEMO potrzeba albo portfolio naprawdę dobre.
frozenshade ty miałeś w ogóle styczność z budowaniem gier MMORPG bo ja to widzę u Ciebie platformówki same. Pochwal się przy jakich projektach uczestniczyłeś w kategorii MMORGP albo chociaz RPG jak taki kozak jestes. Pan Negatyw będę Cie nazywał.
Widzę że temat staje się co raz bardziej popularny w zniechęcaniu zamiast pomaganiu. Widzę tutaj naprawdę dużo wiadomości i prawie wszystkie tylko zniechęcają
My właśnie Tobie staramy się pomóc, tłumacząc Tobie, że MMORPG jako pierwsza gra, to totalny strzał w kolano.Nikt ci nie zabrania robić MMORPG, ale za kilka miesięcy nie zdziwię się, że nie zrobisz nic w kierunku stworzenia tej gry.
Pisząc taki temat z góry zakładałem że tak będzie chciałem tylko sprawdzić że być może są tutaj ludzie inni którzy podejdą pod mój temat z innej strony.
Uwierz mi, że są tu ludzie, którzy podchodzą do Twojego tematu z innej strony; wszyscy Twój temat olewają, bo każdy wie, jak to się skończy. Znalazło się tylko kilka głupich istot, które próbują ciebie zniechęcić
Zamiast doradzić bo pewnie wyskoczyłem z czymś naprawdę za dużym. Dlaczego nie otrzymałem od was rady typu “Jeśli znajdziesz jakąś ekipe chociaż to mało możliwe to zacznij najpierw zrobić jakąś platformówke albo coś małego aby miec jakieś doświadczenie?”
Dałem ci radę, żebyś sobie zrobił inną gierkę, adekwatną do Twojego poziomu.
Na tę chwilę możesz zrobić sobie flappy bird’a z jakiegoś poradnika znalezionego na YT.
Sam na ten czas dysponuję kwotą 50 tyś zł do inwestycji do tego 25 tyś zł w rezerwie. Tego nie napisałem bo szukam ludzi z pasja. Znam inwesterów tutaj gdzie mieszkam a nie jestem w Polsce gdzie dla nich 1mln - 3mln to nie problem.
To najpierw zgłoś się do tych inwestorów, a dopiero później pisz takie tematy. To że ich znasz, nie znaczy, że dostaniesz od nich pieniądze. Inwestorzy tak nie działają.
Pieniądze to też nie wszystko.
frozenshade ty miałeś w ogóle styczność z budowaniem gier MMORPG bo ja to widzę u Ciebie platformówki same.
Wydaje mi się, że frozen zna realia tworzenia MMORPG i właśnie dlatego nigdy czegoś takiego nie tworzył.
Ogólnie minęło już parę dni, odkąd wstawiłeś ten temat, zgłosił się już ktoś chętny współpracy?
Zazdrości tu nie uświadczysz, bo niby czego mieli byśmy zazdrościć? Chęci? Ma je tutaj zapewne każdy z wypowiadających się a co do kilku to jestem pewien. Wielu ma tutaj pracę w gamedevie, poukładane w głowie i kilka gier na koncie.
Wolał byś, żebyśmy ci tu napisali ‘rób rób, będzie dobrze’, ty się napalisz a potem nic z tego nie wyjdzie? Tego byś chciał? Bo dostałeś tu szczere odpowiedzi poparte wieloletnim doświadczeniem. Jeśli nimi gardzisz to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś próbował zrealizować swoje pomysły. My wiemy, jak się to skończy, więc to nie będzie dla nas niespodzianka, nikt z nas też nie straci na to ani czasu, ani energii. I wreszcie, jak ci nie pasują Polacy to wypad na zagraniczne forum szukać szczęścia.
EDIT, bo nie zauważyłem…
frozenshade ty miałeś w ogóle styczność z budowaniem gier MMORPG bo ja to widzę u Ciebie platformówki same.
Ok 3 lat zabawy z serwerami Lineage 2, w tym własny fork wersji Interlude - był tak dopracowany, ze gracze uwierzyli, że jest bazowany na ‘oficjalnych wykradzionych plikach’. Potem był PGR Online, który za MMO może być uznany. Jak już mówiłem pracowałem też na etacie ‘robiąc online’, nie było to MMO, ale i tak wyszła kupa roboty. Wrzucałem tu na to forum info o tej grze, poszukasz to znajdziesz. Rewelacja to nie była, ale firmie przyświecały trochę inne cele, gra nie była celem samym w sobie, powstała jako proof of concept. W zeszłym roku robiłem backend do gry multiplayer, po godzinach, za pieniądze, też wspominałem. Projekt, który teraz realizuje od lat to single player rpg - dlaczego nie mmo? Bo pomimo, że jestem pewien, że starczyło by mi wiedzy i doświadczenia, to wiem jak trudne i czasochłonne jest to zagadnienie. My (ja i jeszcze kilka osób) tego singleplayera robimy już kilka lat… Nie wiem skąd ci się wzięły platformówki…
Robienie MMO to podręcznikowy strzał w kolano. Projekt turbo trudny technicznie, wymagający masy contentu, wymagajacy serwerów i community…
Naprawdę duże studia się wyłożyły na próbie odgryzienia kawałka tortu WoWa, mało komu się udało, a większość popadała albo wegetuje.
Sam blizzard jhakiś czas temu ogłaszał że ciągnał unnanonunced MMO ponad 7 lat i ostatecznie ubił. A oni jednak umią robić gry pomimo hejtu internetowego. Know-howu z WoWa też mają masę.
Pomysł pomysłem, realizacja realizacją. To nie jest tak że duze gry nie mają pomysłów, tylko realizowanie pomysłów jest trudne, kosztowne i ryzykowne.
“a gdy się polączymy dojdziemy do czegoś konkretnego na czym będziemy zarabiać” no nie bardzo, realistycznie to jest strata czasu bez realnej perspektywy zysku
Jak ktoś chce się w cos takiego bawić to spoko, może się czegoś nauczy przy okazji. Ale nie gadaj głupot o zyskach bo tych nie będzie… jak wyjdzie cokolwiek w co da sie zagrać to będzie dużo wyżej niż wartość oczekiwana.
“jest dużo ludzi którzy oszukują, mówią dają słowo ale z tego sie nie wywiązuja”
to jest dokładnie obraz siebie który malujesz wypisujac tu kompletne głupoty
Jedyny konkret to propozycja tejgo middleware ATAVISM. Takie biblioteki mogą pomóc (albo zaszkodzić) sensownemu zespołowi który umie je wykorzystać. Płacenie za licencję w hobbystycznym teamie to strzał w kolano… budżet skończy się szybko a głupio utopiony hajs sprzyja kwasom. W sensownym zespolke takie decyzje projektowe trzeba ewaluować i podjąć decyzję o uzyciu albo nie takiego rozwiazania po iluś miesiącach testów. To jest zestaw klocków do wykorzystania a nie gotowy silnik. A nawet jakbyś dostał gotowy silnik to narobienie contentu do MMO - assetów, NPCów, lokacji, przeciwników, Questów, itp itd to jest masa roboty…
Spróbuj zrobić cokolwiek prostego na start. Np weż to unity i zrób jedna lokację z assetów 3d. I rozstaw tam jakieś moby. Zaprojektuj gdzie jest jaka atrakcja itp na takiej makiecie bez kodu, Np z jakimś skryptem gracza z tutoriala żeby sobie po tym pobiegać. Zobacz ile to jest roboty…
A to nawet nie jest single player, MMO to sto razy więcej roboty jak to ma mieć jeszcze dużo graczy i synchronizować się po sieci.
Hej, ja jestem chętny. Mam mniej więcej takiego skilla jak ty, poza tym, że gram od ponad 25 lat, zarządzam zespołem 12 osób i nie lubię mmorpg.
Naprawdę chętnie bym z kimś stworzył jakąś grę, ale raczej nie wypali, bo moje kilkuletnie zmagania z OOP nie przyniosły mi oczekiwanych sukcesów, a poza tym miewam czasami czas wieczorem - czyli zbyt rzadko.
Co do zasady, zgadzam się z przedmówcami, którzy przeoczyli twoje szczere chęci zaczęcia od małych gierek - a to zdaje się tak trzeba zaczynać, nie?
Hej.
Zostawiłem ten temat i nawet nie wchodziłem na to forum bo jak widać same negatywy i tak dalej 1000 powodów do zniechęcenia ale ani jednego do działania.
Problem gier polega na tym że gra fajna według Ciebie to nie gra fajna dla grających. Zobacz ile gier Pixelówek wychodzi, 2D albo innych podobnych i to są naprawdę gry które na początek dobrze ustrzelić. Jak to się mówi że nie od razu rzym zbudowali. Zacząc od Platformówek a potem iść w góre.
Jest wiele firm które stworzyli gre i mieli niepowodzenie ale mieli pieniądze. Odpowiadając do ludzi z góry przypuśmy że mam 20 mln zł. na Inwestycje w gre chcę w to wejść ale nigdy nie grałem i nie wiem za czym ludzie idą. Programiści umywają rączki w przypadku nie powodzenia bo co im zaprojektujesz to zaprogramuja aby się pieniądze na czas zgadzały. I tak to jest programiści, graficy itp. Za niepowodzenie nie odpowiadaja tylko inwestor traci kase.
To nie jest tak że pomysł jest gówno warty jak tutaj napisali. Pomysł jest kluczem tylko potrzeba ludzi i faktem jest że ludzi bez kasy sie nie znajdzie.
Jeśli otwierasz własny bizness w Polsce - Pierwszy rok jak znajdziesz kilku klientów to naprawde wyczyn jak nikt Cię nie zna i to naprawdę to nie tylko tak działa w Polsce.
Więc Rok ma 12 miesięcy.
8 miesięcy Tworzymy gre
2 miesiące zamknięte bete testy
Aa potem giera Early acess teraz taka moda.
Sztuką jest przyciagnać graczy i dać im ile tyle do roboty aby ta gra im sie nie znudziła. To musi być jak narkotyk jak spróbujesz chcesz tego więcej. A jaka to najlepsza przykładem gra RPG. Robisz zestawy których drop jest naprawdę bardzo mały, Wolny exp zdobywania poziomu, może jakieś sekretne przejscia i różne zagadki . Bossy a z nich specjalny drop . Prawda jest taka że nie ważne ile tych RPGów jest zawsze znajdą się ludzie którzy chcą sprawdzić i ograć. Świat gejmingu się poszerza i będzie.
I to jest hugo prawda że gry nie powstaja takie same to też nie rób podobnej bo nie wypali.
Diablo III może według mnie i wielu ludzi jest nie wypałem ale można Blizzard chciał taki effekt osiągnać żeby rozgrywać szybkie gierki i bić rekordy na głebokich. A nie jak w Diablo II czy Diablo 2 Ressourect (Bo to jest to samo) farmic pare lat jedno miejsce aby poleciała jakaś runka.
Bo jak ostatnio czytałem posta na facebooku że ktoś tam się chwalił że po 20 latach podkreślam PO 20 LATACH , poleciała mu runa tam do układania słowa runicznego to naprawdę.
Podobają mi sie te czasy early access bo nawet jak się spier papier coś można to wyprostować. Wiadomo że robienie a potem poprawianie to czas i pieniądze . Przykładem jest Last Epoch gdy weszła na early access padło tyle negatywów że firma wywaliła 70% czy tam 80% kontentu a teraz jest tak dobrze zrobiona że gracze nie mogą się doczekać na official.
Najgorsze Proszę Pana jest zacząć bo jak już sie zacznie i będzie coś do pokazania to mnóstwo ludzi szuka praktyk , stażu i tak dalej i błedem jest jeśli Pan ma 12 osób i zlecił im gre do robienia albo prowadzi Pan firme. 2 programistów + jeden grafik na początek niech powoli sobie działają a 9 niech zarabia pieniądze w innych kategoriach na np. zgromadzenie gotówki na następnego programiste do gry . W tworzeniu gier pośpieszanie się do najgorsze co może być, powoli i obserwować inne firmy ich successy i faile . I tez bardzo ważna jest data premiery gry.
Chciałem ci tylko sprostować, że ja profesjonalnie zarządzam 12 osobami w korpo, ale to nie jest gamedev, nawet nie IT.
Podsumowując, jaki jest Twój plan? Bo tak czytam i czytam i to mętnieje, zamiast się rozjaśniać. Chcesz zrobić grę, czy chcesz zarobić pieniądze, czy chcesz zbudować zespół?
Pracownik wykona robotę taka jaką mu zlecisz najlepiej jak umie, jesli jest dobrze opłacony i identyfikuje się z zespołem, firma i projektem to będzie przejawiał inicjatywę. Nagrodź pracownika za sukces jeśli chcesz, żeby był jeszcze bardziej zaangażowany w kolejny projekt.
Wspólnik poświęci czas, da do dyspozycji skilla i doświadczenie, będzie się identyfikował z projektem, ale tylko wtedy, jeśli wie, że nie zmarnuje swojego czasu i na horyzoncie są realne zyski. Bo w tym czasie, zamiast porywać się z motyką na słońce (w przypadku braku perspektyw na zyski) mógł by zwyczajnie spożytkować swój czas i ciężko wypracowanego skilla żeby zarabiać pieniądze. Im więcej dana osoba poświęca czasu na bycie takim wspólnikiem tym większych konkretów oczekuje.
Wyobraź sobie programistę, który zarabia np 15k miesięcznie. Ma możliwość porobić coś jeszcze wieczorami a internet pełen jest propozycji. Może zaangażować się w mały projekt jako mentor, tak z godzinkę dziennie, może też złapać dodatkową robote na 2-3h dziennie za jakieś konkretne pieniądze. Ale nie możesz oczekiwać, że ktoś taki rzuci wszystko - stabilne zarobki i perspektywę dodatkowych dochodów z prac wieczorowych - bo jakiś random na forum powiedział, że ma pomysł na mmorpg, poopowiadał trochę bajeczek i zbiera swój dream team do projektu wymagającego lat pracy i całego zespołu specjalistów.
Słowo kluczowe: random. Tak! jesteś randomem, jak większość, która tu przychodzi z pomysłami i równie szybko znika. Zbuduj sobie portfolio, pokaż coś, co ludzi zachęci do podjęcia ryzyka zmarnowania czasu. Muszą to być konkrety a nie garść bajeczek i smutków wylanych na forum.
Chcesz zacząć od małych rzeczy? Ok - buduj team do małych rzeczy i na razie milcz o mmorpg, bo zostaniesz wyśmiany. Zrobisz dużo małych rzeczy, grywalnych, fajnych, zbudujesz jakiś core teamu, sięgniesz wtedy po rzeczy bardziej złożone. Albo wykładaj na stół te 20 milionów, zatrudnij programistów, designerów, grafików i całą resztę i przestań marudzić Gdy projekt zakończy się powodzeniem to zgarniasz całą pulę, gdy będzie fail to sorry, ale kto niby miał by wziąć odpowiedzialność? Programista, ktory programował według projektu najlepiej jak umiał? To on bedzie odpowiedzialny?
(EDIT: to było darmowe mentorowanie przez 10 minut pisania posta. Mogłem w tym czasie zarabiać pieniądze, ale poświęciłem swój czas żeby chociaż spróbować uczynić świat odrobinke lepszym)
Hej @demolish
Zakładając, że Twój post jest całkowicie poważny, pozwolę sobie dać trochę feedbacku:
Tak! Propsuję!
Niestety, ludzie mają tu trochę racji - sam pomysł, bez odpowiedniego wykonania (lub wykazania, że jest się w stanie go wykonać) nie jest warty złamanego grosza.
Ludzi niedoświadczonych i chętnych do zrobienia czegoś fajnego da się znaleźć bez kasy, ale kwestia wymagania żeby robili swoją robotę bez płacenia im jest trochę nie w porządku nawet jeśli są to osoby, które tylko się uczą.
Jeśli szukasz ludzi mając kasę moim zdaniem możesz oczekiwać efektów wymiernych do wyłożonej kwoty. Kwestia wysokości kwoty jednakowoż to sprawa zupełnie inna - zostawiam Ci tutaj link do wykładu Mateusza Wcześniaka z Movie Games, który opowiada o budżetowaniu produkcji żeby pokazać ile zrobienie gry indie naprawdę kosztuje (https://www.youtube.com/watch?v=B0mfv-k8fqQ&list=PLqUbLv3b1v3fvjQmgTRTPM9w43JLRQhMO&index=72) - oczywiście da się to zrobić taniej tylko wtedy wielkość jak i najprawdopodobniej jakość produkcji będzie wprostproporcjonalnie niższa.
Bez doświadczenia? Grę, która w założeniu ma przynieść wymierne zyski, a nie być małym indykiem do portfolio? Moim zdaniem nie ma szans. Oczywiście istnieje niezerowa szansa, że Twoja mała platformowa gra okaże się sukcesem, ale prawda jest taka, że zakładanie tego jeszcze przed rozpoczęciem produkcji to bardzo niebiznesowe podejście.
Prawda.
Niestety wydaje mi się, że przepis na dobre RPG nie jest aż tak prosty. Wciągająca gra to o wiele więcej niż grind i kilka mechanik, które tutaj opisujesz, a prawda jest taka, że gracze będą grać tylko w te RPGi, które będą conajmniej nie złe ponieważ samo “ogranie” gry nie zapewni Ci zysków (nawet w przypadku kasowania za produkcję stałej kwoty - polityka Steam pozwala na zwrot jeżeli gracz grał mniej niż 2h, a nie wyobrażam sobie dzisiaj sprzedaży gry poza platformą, która skupia większość konsumentów rynku growego)
Zauważasz tu ważny problem early-access’u - jeśli gra nie wyjdzie to trudno ją naprawić bez dużych pieniędzy. Pomijasz jednakowoż jeden ważny aspekt, a mianowicie problem utraty reputacji. Jeśli gierka early-access będzie niewypałem to wyjście z takiego dołka jest trudniejsze niż “ponowne naprawienie samochodu, który źle się naprawiło/wyprodukowało, bez dodatkowej opłaty” (sorki, nie przyszedł mi lepszy przykład do głowy).
Nie prawda, najgorzej jest skończyć. W gamedevie najtrudniejszym etapie jest zakończenie projektu, a nie rozpoczęcie. Ba, rozpoczęcie i etap preprodukcji jest najłatwiejszy - mnóstwo fajnej i kreatywnej pracy, ciągle nowe rzeczy do robienia… Koniec wygląda tak - rąbanka i próbowanie odnalezienia co powoduje ciągle powracający bug, ciągłe próby poprawienia feelingu na danej lokacji/poziomie, kasa się kończy więc trzeba szybko wydać i pojawia się presja, testowanie po raz milionowy tego samego przycisku w menu, który wywala całą grę do pulpitu na patchu windows 10.17.2032…
Może Cię to zaskoczy, ale stażyści programiście raczej nie będą za długo pracować za free, a zbyt duża rotacja darmowych pracowników bez umiejętności tak naprawdę kosztuje więcej czasu, pracy (żeby ich uczyć) i kasy niż jeden stały senior.
Fajnie - pytanie klucz - jak pozostałych 9 ma zarabiać? Czy firma będzie miała dodatkowy profil działalności? Co się stanie jeśli to nie wypali? Co jeśli grafik się nagle rozchoruje… Takie ryzyka dla tego modelu można “wytykać” w nieskończoność
Nie do końca - moim zdaniem w każdym projekcie najgorsze co może być to nie posiadanie planu z dokładnie zdefiniowanymi kamieniami milowymi, zadaniami i celami - WAŻNE - w czasie i trzymanie się takiego ‘harmonogramu’ z ewentualnymi przesunięciami w zależności od potrzeb i finansów.
To chyba tyle z komentarzy do Twojego postu.
Wspominasz, że same negatywy i nikt nie daje rad - chcesz robić gry? Super! Rób! Im więcej dobrych gier tym lepiej! Gdybyś mnie zapytał o radę na start to powiedziałbym tak:
znajdź pomysł, co chcesz zrobić - zweryfikuj z kimś kto się zna ile dokładnie pracy wymaga to co chcesz zrobić i potem przeskaluj projekt do takich rozmiarów żeby cały projekt nie trwał dłużej niż kilka miesięcy - to wyjdzie pewnie max około 1h rozgrywki na całą grę.
zacznij coś robić - rozpisz Game Design Document
zrób jeden malutki poziom (nawet bez grafiki, w stylu kwadraty zabijają trójkąty) i daj komuś zagrać, niech powie Ci czy fajnie się to klika czy nie.
Popraw to co nie działa i zacznij dopracowywać i dobudowywać kolejne elementy
Jeśli nie chcesz całości robić sam to dopiero na tym mniej więcej etapie szukać ludzi lub inwestorów - jeśli ktoś zobaczy, że włożyłeś w to już trochę czasu i pracy to prawdopodobieństwo, że zaangażuje w to swój czas, siły czy zasoby finansowe jest o wiele większe niż w przypadku gdy przychodzi się z samym pomysłem.
Ganeralnie doświadczenie jako klient czegoś ma sie nijak do umiejętności jako komercyjny twórca czegoś.
Każdy skill przy produkcji gry wymaga realnych umiejętnosci, które się zdobywa ucząc się teorii i przykłądów np z netru a potem wieloletnią praktyką i doświadczeniem.
Prowadzenie zespołu wymaga dużych umiejętnosci żeby zespół sensownie skordynować i zorganizować.
Finansowanie projektu wymaga wiedzy i umiejętności zeby rozsądnie zarządzać budżetem rozumiejąc dynamikę wydatków i przychodów przy projekcie.
Każdy kawałek kodu, asset, level, przedmiot do zbalansowania i dopisania opisu, itd to jest naprawdę masa pracy doświadczonego twórcy która będzie kosztować, albo jakaś próba załatania losową osobą która się uczy obarczona ogromnym ryzykiem że to będzie kompletna strata czasu i wyjdzie to dopiero za jakiś czas że systemy sienie trzymają kupy, grafiki nie trzymają się wymogów technicznych i nie trzymają stylu, a statystyki są oparte na systemie który trzeba wywalic do kosza i wszystkie statystyki zbalansować jeszcze raz.
Nie piszesz nic o doświadczeniu w robieniu jakiegokolwiek projektu informatycznego czy growego.
Wypisujesz jakieś bzdury które sugerują że nigdy nie widziałeś działajacego studia i nie wiesz ile czasu i problemów jest z najprostsdzymi rzeczami.
Naprawdę nie ma znaczenia jakie genialne pomysły masz na utrzymanie graczy jak kod gry nie działa, grafiki nie ma, leveli nie ma, przeciwników nie ma, kodu nie ma.
Jak te powyższe się pojawiają to nagle się okazuje że przesunięcie przycisku kawałke w prawo to 3 dni pracy dla 4 osób, bo grafik musi cośtam poprawić, programista zmienić skrypt, a projektant przerobić jakąś mechanikę która potrzebowała tamtego kawałka UI a tester przetestować i zmiany i potwierdzić żeni c się nie skopało.
Pytanie brmzi czy jesteś w stanie swoją “wizję” sprzedać takiemu teamowi i pokierować nim tak żebu nie tracić kosmicznej ilosci czasu i kasy bo absolutnie każda zmiana kosztuje i to dużo.
Dlatego wszyscy Ci mówią żebyś zaczął od projektu sensownej skali i nauczył siuę jak wogóle się robi gry.
Zanim porwiesz się na najtrudniejszy możliwy gatunek gier który weteranom branży wcale nie idzie łatwo.
Losowy middleware jak ten Atavism będzie obiecywał gruszki na wierzbie a dopiero doświadczony team będzie w stanie ocenić czy to w ogóle się nadaje do danego projektu czy tylko będzie przeszkadzać.
